Tak,dobrze mi.Odkąd zaczęłam ćwiczyć.Po kilku dniach regularnych ćwiczeń zaczęłam się czuć lepiej fizycznie ale też psychicznie.Waga i centymetry lecą w dół.Aktualnie ważę 60,4 kg.Czyli -2,1 kg od 1 stycznia poleciało.Liczę na jeszcze jeden do końca miesiąca,a tak optymistycznie ;)
Coraz lepiej się czuję,we własnej skórze.Najważniejsze,że brzuch mi spada i mieszczę się w coraz więcej swoich ciuchów w rozmiarze "s".Czasu wcale nie mam więcej a nawet mniej,bo moje niemowlę zaczęło raczkować,ale daję radę codziennie ćwiczyć 40 minut i albo godzina/dwie spaceru albo rower.
Polecam nadal :CUD ;))(czas,unieść,dupę!)
pozdrawiam
Matka Aniołów
Świetnie Ci idzie, a wyglądasz rewelacyjnie! :*
OdpowiedzUsuńDzięki Jula :* staram się ;)
Usuńsuper! gratki! ja też muszę zacząć ćwiczyć, to moje postanowienie noworoczne było a już zaraz styczeń minie bez ani jednego ćwiczenia! ;/ pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :))
Usuńzacznij,zacznij...
trzymam kciuki,bo w sumie najgorzej jest zacząć,pozdrawiam :))
No no kochana brawo:))))
OdpowiedzUsuńdzięki Marlenka :* powoli do przodu ;)
Usuń