Niestety,niestety kocham słodki smak.Często gęsto dopada mnie chcica słodyczową i żeby nie wskoczyć na falę słodyczy i znów nie popłynąć,robię sobie zdrowe przegryzki kawowe,unikając przy tym,jak ognia białego cukru.Jako,że trochę znudziła już mi się moja ulubiona Daktella(klik)to pogrzebałam w swoim kajecie i znalazłam szybkie,zdrowe i pożywne ciastka owsiano-bananowe.
Składniki na 9 sporych ciasteczek:
-1,5 szklanki płatków owsianych(górskich)
-2 banany dojrzałe mocno
-4 kopiate łyżki musu jabłkowego(u mnie swojski bez cukru)
-garść rodzynek/żurawiny/lub inne słodkie kilkakronp.daktyle,morele etc...
-garść orzechów włoskich/laskowych/lub innych
-kilka kropel aromatu waniliowego
-łyżeczka cynamonu(opcjonalnie,ja lubię)
Banany rozgnieść widelcem dorzucić resztę składników i wszystko pięknie wymieszać.Odstawić na 20 min(niekoniecznie,ale lepiej żeby płatki namiękły).Piec w nagrzanym do 180stopni piekarniku 20 minut(lub mniej,ale do złotego koloru)
9 ciasteczek to 540g i 1159 kcal.
Jedząc jedno ciasteczko(60g) do kawy spożywamy-128kcal
Ale,ale to nie są puste kalorie :) Pochłaniamy całą masę witamin i minerałów zawartych w płatkach,owocach i bakaliach.
Smacznego,polecam :)))
A tak poza tym,to 3 tydzień siedzę w domu z chorymi Aniołami(na zmianę) i mam dość.Odpadło mi wesołe brykanie z wózeczkiem no i na rower też przy tych małych potworach nie mam kiedy wsiąść.Ale za to fitness jest 6 razy w tygodniu i dołożyłam ćwiczenia na brzuch.
Zdradzę Wam w sekrecie,że zaczynam zauważać efekty.Mąż twierdzi,że pośladki twardsze(phi) a ja widzę,że brzuch maleje i to mnie bardo,,bardzo cieszy :))
I na koniec coś z czego porechotałam dziś trochę :
Dziękuje ci kochana za ten wpis.Tak się męczę ostatnio bo u Mani skaza i nie jem niczego a tu taki super przepis i bez mleka i jajek.
OdpowiedzUsuńJesteś wielka:))
No i gratuluję efektów.
Jesteś bardzo dzielna,podziwiam Cię :* Nie wiem czy bym tak potrafiła nic nie jeść ;/
OdpowiedzUsuńCiasteczka zrób i jedz na zdrowie,smacznego Kochana :))
dzięki za gratulacje,ale póki co to efekty słabe,więc zaczekajmy ;)
Czy twoje ciacha wyszły twarde bo trochę pokombinowalam i moje jakieś mięciutkie ale do zjedzenia.
UsuńZe skaza jest ciężko.Mleko jest wszędzie.Dzisiaj kupiłam zwykłą bułkę pszenną w lidlu i mleko w proszku też przemycili.
No niestety,żeby były chrupkie to trzeba by dać jajka i tłuszczu jakiegoś np.oleju czy masła.A tak-coś za coś ;)Moje miękkie też wyszły,jedynie płatki przypieczone są twarde.Ja osobiście lubię ten smak.
UsuńMoja kuzynka karmiła ze skazą 6 miesięcy i nie dała rady dłużej wytrzymaćWspółczuję,bo to jest strasznie męczące,tak się pilnować.
Męczące jest to, że nie mam pomysłu na to co jeść i ciągle jem to samo. Teraz musiałam jeszcze wykluczyć ryby bo też zareagowała wysypką.
UsuńAlę karmiłam ponad 7 m-cy bo mleko się wzięło i skończyło.
Teraz już sie kończy więc za długo ta męczarnia trwać nie będzie choć znając siebie będe karmiła mm a ile wlezie będę podawać jeszcze swoje więc w sumie może się zejść.
Mi ciastka smakowały bardzo tylko nie dałam orzechów bo też nie wolno:(
Czytam tu o wielkiej determiancji i sile walki, żeby ujędrnić ciało! Ja też ma domowy fitness ;)
OdpowiedzUsuńsuper!
Usuńszkoda ,że moja siła walki nie jest większa ;)