sobota, 11 stycznia 2014

Daktella

Jak wiecie jestem strasznym łasuchem.Bez słodkości na dłuższą metę ciężko mi wytrzymać.Tak więc wczoraj buszując w necie(nie,nie miałam czasu,siedziałam karmiłam i jedną ręką klikałam)znalazłam na kilku blogach przepis na "Daktellę".Nie byłam przekonana,czy wyjdzie coś dobrego z tego,ale postanowiłam spróbować.Poza tym to bardzo zdrowa słodkość,bo:
100 gramów świeżych daktyli zawiera:
  • 20 gramów wody,
  • 2,2 grama białka,
  • 0,5 grama tłuszczu,
  • 70 gramów węglowodanów (najwięcej ze wszystkich owoców),
  • 7,1 grama błonnika,
  • 648 miligramów potasu (absolutny rekord wśród owoców!),
  • 63 miligramy fosforu (też rekord),
  • 59 miligramów magnezu,
  • 3 miligramy żelaza,
  • 1 miligram sodu,
  • 30 mikrogramów cynku,
  • 29 mikrogramów chromu (najwięcej ze wszystkich owoców),
  • 50 mikrogramów witaminy A,
  • 0,09 miligrama witaminy B1,
  • 0,1 miligrama witaminy B2 (także rekord wśród owoców),
  • 2,2 miligrama witaminy B3 (również rekord wśród owoców)
Niestety u nas świeżych nie ma,ale i tak warto spróbować tych owoców.
Składniki na 1 słoiczek:
-100g suszonych daktyli
-2-3 łyżki kakao naturalnego
- łyżka orzechów laskowych
- woda do rozcieńczenia
Daktyle ugotować w  1/2 szklanki wody, by zmiękły. Masę daktylową zmielić z kakao i orzechami i w razie potrzeby dolać  wodę do pożądanej konsystencji(dolałam pół szklanki przy miksowaniu). Krem przechowywać w lodówce.
460kcal
źródło -klik




OSTRZEGAM !
to jest pyszne :))
idealne na małą chandrę :)
w 2 dni zjadłam pół słoiczka-nie jest najgorzej ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz