niedziela, 29 września 2013

Jesień-to widać i czuć :)

Piękna słoneczna pogoda dziś była,więc pomimo tego,że Anioł popsikuje i pokasłuje,poszliśmy do parku.
Super  jest czuć na twarzy słoneczko,które grzeje a nie pali :)
 Super jest zbierać kolorowe liście i kasztany:)
 Super jest  robić sobie mnóstwo fotek z ukochanymi Aniołami :) 
Super jest spacerować 3 godziny i nie czuć zmęczenia :)
Super jest dopinać ulubioną skórzaną kurtkę :)



Rower-zero
Spacer-3 h
Kalorycznie:1460 :http://www.ilewazy.pl/dziennik/mojeprodukty/dd18bd

Więcej fotek na www.drugianiol.blogspot.com  
ale tylko dla znajomych ;)

sobota, 28 września 2013

Uziemienia ciąg dalszy....

Drugi Anioł pokazał dziś buźkę a tam?Dwa ząbeczki-dwie dolne jedynki.Dwa naraz wyszły.
Dziecie wisi na mnie dzień cały-jestem wykończona,zrobic nic się nie da o jeździe na rowerze to pomarzyć można.A wystarczyłoby żeby leniwa teściowa albo mąż godzinkę czy dwie niemowlakiem się zajęli.Ale oni wiecznie zajęci są.Za to ja cały dzień leżę i fiołkami pachnę.Żyć nie umierać.

Spacer-zero
Rower-zero

Kalorycznie 1606 :http://www.ilewazy.pl/przelicznik#przelicz/karkowka/z/gram/ile/300/na/porcja

znowu waga stanie  a mój kręgosłup na wykończenie-do dupy ;/

piątek, 27 września 2013

Znowu uziemiona!spadek?

Z W A R I U J Ę! Po tygodniu w przedszkolu Anioł znowu kaszle i kicha.Cholera mnie bierze,bo ja w domu 2 tygodnie trzymam chore dziecko posyłam do przedszkola zdrowe a tam jedna wielka zaraza.A że był  osłabiony po antybiotyku to pewnie znowu jakiegoś wirusika złapał :( Wkurzają mnie rodzice posyłający chore dzieci do przedszkola.Tłumaczą się głupio,że katar to nie choroba?A co? Słodkie lody płynące  nosa??Wrrr.Porozmawiam w poniedziałek z dyrektorką,tylko co to da??
Stosujemy:sok z malin(własnej produkcji),miód,czosnek(w kapsułkach,bo świeżego nie zje),syrop z cebuli(może wypije,zaraz będę robić).wodę morską do nosa,bio aron c i tyle.Nie sądzę,żeby to pomogło.I pewnie w poniedziałek znowu nie pójdzie.
I w ten sposób znowu odpadną mi biegi z wózkiem i na rower też nie będę miała czasu :(((

Weszłam dziś na wagę a tam 62,7kg.Nie powiem,że nie było to motywujące.

Dziś:

-rower 0km
-spacer1 godzina
-kalorycznie 1330kcal: http://www.ilewazy.pl/dziennik/mojeprodukty/0e493f

czwartek, 26 września 2013

Wynik po 2 tygodniach

Nie jestem z siebie dumna.W tym tygodniu spadło tylko 200gr.W sumie 700gram mniej w 2 tygodnie.Nie jest super,ale będzie lepiej :)
Aktualna waga 63,3kg

Dziś rower -26km
spacer-1godzina
Kalorycznie:1434kcal :http://www.ilewazy.pl/dziennik/mojeprodukty/3e670b

środa, 25 września 2013

Bana-awo-gron-deser :)

Ciężko mi bez słodyczy,więc wczoraj na drugie śniadanie wymyśliłam Bana-awo-grona :) Winogrono nam już pięknie dojrzało,więc codziennie spożywam-jest bardzo słodziutkie.W lodówce miałam 1/4 awokado bardzo miękkiego i kawałek dojrzałego nadgryzionego przez Anioła banana.I tak wrzucałam po kolei wszystko do miseczki,dodałam jogurt naturalny,łyżkę otrębów owsianych,trochę natki pietruszki-rozgniotłam,wymieszałam i tak powstał pyszny,słodziutki,zdrowy,strukturalny,pożywny deser bez cukru.Acha zapomniałabym-zaszalałam i na górę starłam kostkę gorzkiej czekolady :)))


Wczoraj zrobiłam 15km na rowerze,spacer marny ok 1 godziny.Kalorycznie 1350.
Dzisiaj roweru brak :( spacer szybkim krokiem 2 godziny.Kalorycznie 1569 :http://www.ilewazy.pl/dziennik/mojeprodukty/2676e4
Jutro się zważę,bo dziś zapomniałam i wczoraj też-za szybko ten czas mi ucieka.Minęły już tygodnie od rozpoczęcia mojego planu naprawczego.Wynik kiepski póki co....Ale powoli wracam na ścieżkę zdrowego żywienia.Z ruchem byłoby lepiej,gdyby Anioły nie chorowały.A tak najpierw Przedszkolak 2 tygodnie był chory a teraz Niemowlak :( Nic się nie da przy nim zrobić.Ciągle na rączkach albo przy cycusiu siedzi.No cóż-będzie lepiej,już wkrótce mam nadzieję :)

Macie jakiś pomysł co zrobić z winogrona?Nie chcę wina :P

poniedziałek, 23 września 2013

Wielcy poszukiwacze orzechów

Wczoraj z Aniołem poszliśmy na spacer polnymi drogami.Szkoda,że nie wzięłam aparatu,bo widoki były piękniste.Po drodze mijaliśmy sporo orzechowców dziko zasianych,więc wpadłam na pomysł,żeby popatrzeć pod drzewo.Anioł ochrzcił nas "wielkimi poszukiwaczami orzechów.Nie przepuściliśmy ani jednemu :)Jednak  po wydeptanej trawie widać było,że takich jak my więcej tam spacerowało ;)Biorąc pod uwagę cenę orzechów włoskich(ok 40 zł)myślę,że czasami warto się schylić.U nas było to zabawą ale jakże pożyteczną i zdrową :)))
U nas na ogrodzie,też mamy 2 orzechowce i to samosiejki.Jakaś przelatująca wrona zrobiła nam prezent:) W tym roku całkiem sporo orzechów już zebraliśmy.Tak więc,tej zimy u nas będzie zdrowo-orzechowo :))

Dlaczego warto jeść orzechy włoskie?
"By zachować zdrowie wystarczy zaledwie garstka (7 orzechów) włoskich dziennie. Właśnie one zawierają dwa razy więcej przeciwutleniaczy niż w przypadku dowolnych innych powszechnie spożywanych orzechów. Występujące w nich przeciwutleniacze działają od 2 do 15 razy mocniej niż witamina E.
Przeciwutleniacze chronią nasz organizm przed wolnymi rodnikami, czyli niebezpiecznymi cząsteczkami, które przyspieszają m.in. starzenie się i powstawanie zmarszczek, ale są także obwiniane za powstawanie raka. Ale to nie koniec zalet orzechów włoskich.

Oprócz przeciwutleniaczy zawierają też wiele wartościowego białka, które może być alternatywą dla mięsa, witaminy, minerały i błonnik. Zawierają też dużą ilość fosforu, przez co doskonale wspomagają pracę mózgu. W ich składzie jest kwas linolenowy, bardzo zdrowy tłuszcz z grupy wielonienasyconych, z którego organizm produkuje kwasy omega-3, z których w 30 proc. składają się nasze szare komórki.
Sięgając po nie dostarczymy organizmowi również sporo żelaza, wapnia, potasu, magnezu i cynku. A także witaminy E, bez której nasza skóra często choruje.
Orzechy te zawierają również sporo witamin z grupy B oraz wspomagający prawidłowe trawienie błonnik.
Jak wynika z badań dietetyków, regularne chrupanie małych ilości orzechów obniża ryzyko chorób serca, niektórych rodzajów raka, kamicy żółciowej, cukrzycy typu II, niedoczynność tarczycy. Orzechy czuwają też nad funkcjonowaniem naszego układu nerwowego i pomagają ochronić nas przed depresją sezonową.

Powinniśmy sięgać po nie również dla urody. Wiele badań dowiodło, że poza wspomnianymi przeciwutleniaczami orzechy włoskie wpływają korzystnie na wygląd cery, pomagają leczyć trądzik, egzema, wrzody skórne, zakażenia grzybicze, wypadanie włosów, świąd głowy. Nie przez przypadek są przecież składnikiem wielu kosmetyków.
Wyciąg z orzecha znajdziemy też w lekach na trudno gojące i ropiejące rany, nadmierne pocenie, biegunki bakteryjne, bolesne wzdęcia, nieżyt przewodu pokarmowego, owrzodzenia jelita grubego."
(źródło wp.pl)

A jedzeniowo do bani :http://www.ilewazy.pl/dziennik/mojeprodukty/c60749
Muszę się ogarnąć i zacząć mniej jeść wieczorem.W ogóle muszę mniej jeść ;/ Za mało ruchu za dużo żarcia ;/
Liczę kalorie-to pomoże ogarnąć mi moje menu.

Łupy wielkich poszukiwaczy orzechów :) :


a a









niedziela, 22 września 2013

Koktajl zielony

Pisałam już o nim na moim pierwszym blogu-Drugi Aniol,który aktualnie nie jest blogiem publicznym(a może znowu będzie).Tak więc muszę przenieść ten przepis tutaj.
Wróciłam do picia tego koktajlu ponieważ poprawia przemianę materii i dobrze "zapycha".Nie mam po nim wieczornych ciągot do podjadania.

w 1 porcji: 194 kcal, wysoka zawartość witaminy C (34%*), witaminy B2 (37%*), potasu (39%*) i wapnia (47%*), źródło witaminy B1 (22%*), witaminy B6 (26%*), magnezu (27%*), żelaza (19%*), cynku (20%*) i błonnika pokarmowego


Awokado zawiera specjalny typ cukru, który reguluje wydzielanie insuliny, dzięki czemu zapobiega wahaniom jego poziomu we krwi. Polecany jest więc osobom z nadwagą oraz ze skłonnością do cukrzycy.

Sok z cytryny skutecznie walczy z nadwagą, ponieważ pobudza przemianę materii, obniża apetyt i spowalnia przemianę węglowodanów w tłuszcze.

Jogurt naturalny ma właściwości obniżające poziom cholesterolu. Ponadto dostarcza potas, wapń oraz witaminy z grupy B, które biorą udział w przemianach energetycznych organizmu.

Natka pietruszki jest źródłem wapnia, żelaza oraz witaminy C. Ułatwia usuwanie obrzęków spowodowanych zatrzymywaniem wody w tkankach.

Przepis na Eliksir zielony:
 zmiksuj:
  • 200 ml kefiru lub jogurtu naturalnego 1,5 % tłuszczu
  • ½ małego dojrzałego awokado
  • łyżka stołowa soku z cytryny
  • łyżka siekanej zielonej pietruszki
  • łyżka otrąb owsianych
* % zalecanego dziennego spożycia
źródło:www.dietastrukturalna.pl



Dzisiaj znowu bez roweru :(Mały Anioł cały dzień płaczący-marudzący i wiszący na cycusiu...Udało mi się wyjść  z Pierwszym na spacer 2 godzinny to trochę odetchnęłam.
Od jutra mam nadzieję,że znowu zacznę pedałować-starszak wraca do przedszkola-więcej czasu dla mnie-yuuupii:)

sobota, 21 września 2013

Razowe ciastka owsiane z bakaliami

No i stało się,popełniłam dziś ciastka,ale e zdrowymi składnikami :) Mąkę  pszenną zamieniłam na razową,cukier biały na melasę trzcinową.Dodałam pestki dyni,słonecznika i trochę gorzkiej czekolady-wyszło niebo w gębie:) Ciężko na jednym poprzestać ;)One są takie chrrrupiące-wciągające.Zjadłam 4sztuki ;/ Ale przez to,że dałam melasę zamiast cukru i mąkę razową to są sycące i można się opanować ;)
Przepis pochodzi ze strony www.mojewypieki.com.Dla mnie Dorota to mistrzyni i piekę z jej przepisów od kilku lat i nie zawiodłam się póki co. 

Składniki na około 35 ciastek:(mi wyszło 33)
  • 200 g miękkiego masła
  • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków(ja dałam 3 łyżki melasy trzcinowej)
  • 1/4 szklanki ciemnego brązowego cukru(pominęłam)
  • 1 duże jajko
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii(pominęłam)
  • 1 szklanka mąki pszennej(dałam żytnią razową)
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • szczypta soli
  • 2,5 szklanki płatków owsianych
Masło utrzeć (zmiksować) na puch, pod koniec wsypując biały cukier i dalej miksując. Dodać cukier brązowy i zmiksować. Dodać jajko i zmiksować. Wsypać pozostałe składniki na jeden raz i zmiksować.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Z ciasta robić kulki wielkości orzecha włoskiego (lub większe, wedle uznania), spłaszczyć je łyżką. Układać na blaszce z sporych odstępach. Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 - 17 minut do lekkiego zbrązowienia (piekłam 14 minut). Chwilę odczekać przed zdjęciem z blachy, potem studzić na kratce.


A roweru znowu dziś nie było,spacer marny....Niemowlę kaszle i ciągle na rękach siedzi.Przedszkolak już tak znudzony siedzeniem w domu,że ciężko z nim wytrzymać.Ciężko w tym wszystkim czas na aktywność fizyczną a brzuszek przeszkadza:(.Jutro sobie ciastka podaruję,niech Anioł zjada,bo on nie je płatków owsianych a to samo zdrowie.


czwartek, 19 września 2013

Ogórki kiszone

Dla mnie zima bez ogórków kiszonych własnej roboty nie istnieje,więc postanowiłam stanąć dziś na rzęsach i zakisić kilka słoików :D

Mój przepis na ogórki jest banalnie prosty:
-do każdego słoika wkładam 5-6 ząbków czosnku,kilka liści winogrona,kilka łodyg kopru koniecznie z kwiatami
-na każdy litr wody sypię 2 łyżki soli koniecznie grubej
-zalewam osoloną wodą i zakręcam-koniecznie-nowymi zakrętkami mocno i gotowe :))

Zawsze wychodzą i są mega dobre i chrupiące-mniammm :D




Kupiłam 8 kg ogórków-wyszło mi 13 słoików,trochę martwię się,że za mało zrobiłam...może dorobię :D

Trochę o kiszonych ogórkach:
"Po pierwsze zawierają one bardzo dużą ilość witamin i składników mineralnych, które pozwalają organizmowi na dostarczenie podstawowych ilości tych składników, o jakie organizm się domaga i których potrzebuje do prawidłowego rozwoju. Bakterie które wytwarzają się w procesie kiszenia, wytwarzają bardzo duże ilości witaminy C, której z pewnością surowe ogórki nie mają. Działają one dobrze na piękny wygląd, na dobre samopoczucie, na zdrową cerę i skórę.
 Z pewnością kiszone ogórki sprzyjają lepszemu przyswajaniu potraw. Za ich pośrednictwem bowiem wydzielają się soki żołądkowe, które pozwalają na lepszą pracę żołądka i na prawidłowe odżywianie. Jeśli chodzi o diety, należy wiedzieć, że ogórki kiszone jak żadne inne, są tak cenne i tak potrzebne. To właśnie one usuwają nadmiar wody z organizmu. Nie bez powodów więc, stanowią one podstawę dla każdego posiłku, podczas odchudzania. 
 Z pewnością również ogórki kiszone poleca się osobom, które mają już początkowe stany anemii. Podczas kiszenia warzywa te nie tracą swoich cennych minerałów, dlatego też pozwalają wzmacniać organizm i zwiększać odporność na różnego rodzaju infekcje.
Cóż więc jeszcze oprócz witaminy C takie ogórki kiszone posiadają? Z pewnością są cennym źródłem błonnika, który jest idealny w zbilansowanej, zdrowej diecie każdego człowieka. Jedząc je podczas odchudzania, każda osoba czuje sytość już po zjedzeniu nawet małej ilości tego właśnie warzywa.
Bez wątpienia również, ogórki kiszone wpływają także na piękne włosy, skórę i paznokcie.
Na pewno też dobre są na ciśnienie, gdyż posiadają pewien związek chemiczny - acetylocholinę, która wpływa na regulację ciśnienia krwi i na działanie korzystne na perystaltykę jelit. Ktoś, kto ma problemy z depresją, z wahaniami nastrojów, z ospałością, z pewnością po wprowadzeniu do swojej diety ogórków kiszonych, pozbędzie się tego jak ręką odjął. Dla osób, które męczą się z kacem, na pewno sok z takich kiszonych ogórków jest najlepszym na to rozwiązaniem. Tak naprawdę dobrych właściwości jakie mają ogórki kiszone, jest naprawdę bardzo dużo i każdy kto je zajada wie, że działa to idealnie zarówno na piękny wygląd, jak również i na wspaniałe samopoczucie każdego dnia. 

 Jedźmy więc ogórki kiszone, które są jedynie samym zdrowiem dla każdego z nas. Niech nigdy w naszej diecie nie zabraknie tego cudownego, kiszonego warzywa, które aż tak może dobrze na nas działać."(źródło:http://www.megapedia.pl)

Niestety na rower dziś niestety nie miałam czasu.Słodyczy nie tykam.Wszystko jest na dobrej drodze ;)

wtorek, 17 września 2013

Podsumowanie 7dni,lista produktow strukturalnych

Raport za dzień 7:
-rower 25km
-spacer 0-cały dzień lało
-taniec 15min
-kolacja -sałatka

W sumie to miniony tydzień,nie był najlepszy,jeśli chodzi o zmiany,ale nabrałam już rozpędu i teraz będzie już tylko lepiej :)

Wczoraj na rowerze przeczytałam książkę Dr.Bardadyna "Kody młodości" i postanowiłam:

Wracam do odżywania Strukturalnego:
"Dieta strukturalna oparta jest na bardzo prostej zasadzie. Wszystkie zalecane w niej produkty zostały wyselekcjonowane według kryteriów minimalnej kaloryczności i maksymalnej zawartości witamin, minerałów i przeciwutleniaczy.Dzięki maksymalnym dawkom naturalnych witamin, minerałów i przeciwutleniaczy produkty diety strukturalnej zapewniają prawidłowe tempo podstawowej przemiany materii, nawet podczas znacznego ograniczania kaloryczności diety."

Im więcej znajduje się gwiazdek przy danym produkcie tym jest lepszy i nie powinno go zabraknąć w jadłospisie.Najlepiej, aby stanowiły one co najmniej 2/3  dziennego menu.
Wszystkie produkty strukturalne mają bardzo dużą wartość odżywczą – zawierają najwyższe dawki witamin, składników mineralnych i innych cennych związków - przy minimalnej kaloryczności. Jedząc je unikasz pułapki tzw. pustych kalorii, czyli każdego dnia zjadasz zdecydowanie mniejsze ilości kalorii! Wcześniej też pojawia się poczucie sytości, a poziom glukozy we krwi nie podlega gwałtownym wahaniom.

Dieta strukturalna to nie tylko dążenie organizmu to utraty zbędnych kilogramów,ale też odmłodzenie organizmu poprzez zjedzenie:
"Stosowanie produktów, które zaleca Dr Bardadyn, pobudza aktywność tkanki łącznej odpowiedzialnej za procesy regeneracji i odmładzania organizmu. W efekcie stosowania diety polepsza się stan cery i błon śluzowych, a następnie wzmocnieniu ulega również struktura układu kostno-stawowego, mięśni i naczyń krwionośnych. Poprawia się morfologia, normalizuje poziom glukozy we krwi, obniża stężenie złego cholesterolu przy jednoczesnym wzroście dobrej frakcji HDL. Produkty zalecane w diecie skutecznie stymulują procesy oczyszczania organizmu. Wzmocnienie struktury organizmu, eliminacja toksyn i normalizacja masy ciała zapewnia poczucie lekkości, przypływ energii, trwałą poprawę samopoczucia i obniżenie wieku biologicznego o 10-15 lat."( źródło:https://www.dietastrukturalna.pl )


Książki Dr.Bardadyna polecam serdecznie a także odżywianie strukturalne :)
W zeszłym roku stosowałam tą dietę i czułam się naprawdę wspaniale.Jednak nie wystarczy samo odżywianie trzeba się też ruszać.U mnie to spacery i rower :)


I najważniejsze:
po grzesznym tygodniu spadek wagi - 0,5kg.Waga na dziś to 63,5 kg.


niedziela, 15 września 2013

Owsianka królewska i dzień piąty

Od kilku miesięcy każdy ranek zaczynam od zjedzenia owsianki królewskiej.To ciepłe danie pożywne,zdrowe i sycące.
Owies zawiera wiele przeciwutleniaczy,które wraz z krzemem i cynkiem,które korzystnie wpływają na wzmocnienie tkanki łącznej,kości i skóry.Płatki owsiane niezwykle skutecznie wspomagają odmładzanie organizmu i obniżają stężenie cholesterolu.

Mój przepis na owsiankę królewską:
-2 łyżki płatków owsianych(nie błyskawicznych)
-1 łyżka otrębów owsianych
-1 szklanka mleka 1,5%
-1 łyżeczka słonecznika
-1 łyżeczka pestek dyni
-1 łyżka pokruszonych orzechów włoskich
-cynamon 
-czasem szczypta soli
-czasem łyżeczka melasy trzcinowej
-czasem łyżeczka miodu

Mleko wraz z płatkami i otrębami doprowadzam do wrzenia.Wyłączam,przykrywam i czekam aż"dojdą".W tym czasie szykuję miseczkę z dodatkami,które zmieniam w zależności od tego na co mam ochotę w danym dniu.Ostatnio uwielbiam połączenie pestek i orzechów,ale był też taki czas,że jadłam namiętnie z żurawiną i migdałami.

Orzechy i pestki pomimo tego,że są wysokokaloryczne to należy je zjadać,ponieważ zawierają mnóstwo cennych witamin i minerałów,ale o tym innym razem.


Raport za dzień 5:
-spacer 4h w ruchu ciągłym(jeden przystanek na karmienie 20min)-musiałam coś odreagować,pogoda była ładna słoneczna,więc śmigałam,na końcu już musiałam Drugiego Anioła wsadzić do chusty,bo wył rykiem ciągłym
-rower 0 km-brak czasu 
-kolacja-warzywna,ale po uśpieniu Aniołów pojadłam sobie słodyczy(znowu masakra wrr wrrr!!!)

Wnioski:
Należy koniecznie wyeliminować cukier biały,bo to mój wróg numer jeden,na drodze do zdrowego życia.
Zamiennik:malasa trzcinowa.Zdrowa-tylko nie bardzo mi smakuje,ale myślę,że to kwestia przyzwyczajenia.Do owsianki czasem zjadam.

Melasa trzcinowa jest słodkim produktem o czarnej barwie i gęstej konsystencji syropu. Zbudowana jest z glukozy i fruktozy dzięki czemu jest słodsza od cukru.
Melasa z trzciny cukrowej słynie ze zdrowotnych właściwości. Ma dobroczynny wpływ na układ naczyniowy, trawienny, system nerwowy, na działanie gruczołów wydzielania wewnętrznego, nawet na mięśnie i stawy, a także układ odpornościowy. To wszystko dzięki bogactwu mikroelementów i witamin, które dostarcza naszemu organizmowi. Melasa trzcinowa zawiera: wapń, żelazo, potas, miedź, fosfor, chrom, magnez, cynk, witaminy z grupy B (B1, B2, B5, B6, B9, B12), ponadto kwas fosforowy i aminokwasy.
Polecana dla osób starszych, kobiet w ciąży, ale i każdego dla kogo ważne jest jego zdrowie. Warto zadbać o to by melasa była z upraw ekologicznych i oprócz pozytywnych składników nie dostarczyć substancji chemicznych, bo to mijałoby się z celem spożywania czarnej melasy.


 A mój Drugi Anioł skończył dziś 4 miesiące.Bardzo się cieszę,że moje małe szczęście,tak pięknie i zdrowo rośnie.
 

piątek, 13 września 2013

Dzień czwarty

Oj nie jestem z siebie dumna...

Raport za dziś:
-rower-0 km
-spacer-2h
-słodyczowa masakra(ciastka ,michałki)
-kolacja:biały chleb i kiełbasa wiejska od chłopa ojjj pyszota(masakra!!!)

No cóż.....Anioły dały mi dziś popalić.Chwili spokoju nie było.Przedszkolak rozrabia,jak pijany zając.Niemowlę zachowywało się dziś jak miś koala,spać nie chciało też,cały czas na rączkach-ojj mój biedny kręgosłup.
Poza tym jakaś niemoc mnie dziś dopadła...
We wtorek mam ważenie kontrolne i nie sądzę żeby waga drgnęła,ale jak widać sama sobie na to pracuję.

środa, 11 września 2013

Dzień drugi

Cały dzień lało....masakra jakaś,Anioł chory-domówka.Drugi ząbkuje-nie ma chwili spokoju.

Podsumowanie:
-rower 13 km
-spacer-0
-taniec-15min
-słodycze-2 pierniki(upps)
-kolacja-sałatka z awokado,pomidorami,papryką i brzoskwinią(niezła nawet)

Ważyć się będę raz w tygodniu,ale przy takich osiągnięciach to nie liczę na spektakularne rezultaty...
Piję melisę z pomarańczą życząc miłego wieczoru sobie i innym zabłąkanym w sieci ;)

wtorek, 10 września 2013

Start :)

Zaczynam :)
4 miesiące po porodzie(prawie,za 5 dni będzie).
Przed ciążą byłam średnio aktywna.Jeździłam na rowerze,spacerowałam i zdrowo się odżywiałam.Jestem uzależniona od cukru i dzielnie z nim walczę,przeważnie wyrywając.Niestety odnoszę też porażki kiedy to wygrywa białe zło i objadam się słodkościami.Moją największą słabością są michałki czekoladowe z wawelu-potrafię pochłonąć każdą ilość.W ciąży niestety też jadłam słodycze i to sporo.Miałam straszną chcicę na wszystko co czekoladowe.Skutki?Plus 20kg i cukrzyca ciążowa(przy pierwszym synku też miałam).Niestety w ciąży nie  mogłam jeździć na rowerze-gina mi zabroniła z powodu pobolewania brzucha.Spacerować też nie bardzo mogłam-smog w powietrzu kilka miesięcy był no i pobolewanie brzucha-gina nakazała dużo odpoczywać,nie męczyć się.Tak więc praktycznie całą ciążę w bezruchu spędziłam.Powoli chcę odbudować formę:.mięśnie wzmocnić,kondycji nabrać,wysmuklić się :)

Postanowiłam we wrześniu:
-nie jeść słodyczy
-na kolację nie jeść węglowodanów
-spacerować,tańczyć
-jeździć na rowerze min, 15km dziennie

Podsumowanie 1 dnia:
-rower 15km,spacer 2h,taniec 10 min...
-słodyczy zero
-kolacja:3 kanapki z łososiem i ogórkiem małosolnym(upps)