czwartek, 2 stycznia 2014

o Dzienniku Fitness i dniu pierwszym

Oj ciężko było,ciężko było,jak cholera.Jednak wystarczy chcieć-trochę samozaparcia i da się przeżyć dzień bez cukru,tu dowody (1445kcal)
http://www.ilewazy.pl/dziennik/mojeprodukty/70c22a

Brzuszki zrobiłam między kąpaniem Aniołów.Dodam,że łatwo nie było,bo z tv wołała do mnie Mel B."come on,come on..."a Drugi Anioł albo gryzł mnie w brzuch albo usiłował się na mnie wspiąć,szczypiąc przy tym boleśnie. Jednak wystarczy chcieć....brzuszki z Mel B

Na rowerze pojeździłam  wieczorem o 22giej,gdy już o niczym innym poza spaniem nie marzyłam.Włączyłam sobie 1 odcinek "Mentalisty" i przejechałam 17km w 40minut spalając 350kcal.Oczywiście w połowie była przerwa na karmienie,bo ssak musi ssać ;P.Jednak wystarczy chcieć.


Zakupiłam na allegro(bo dychę taniej),"Twój Dziennik Fitness" autorstwa E.Chodakowskiej.
Tutaj opis produktu
A jak już zakupiłam to będę używać-będzie fajna pamiątka.Poniżej kilka fotek.Całość bardzo przejrzyście i estetycznie się prezentuje.




2 komentarze:

  1. wow... nie kuś kobitko, bo wydam kaskę, a wola słaba :)

    OdpowiedzUsuń