piątek, 11 października 2013

Przeginam ;/

Oj przeginam z jedzeniem i to ostro.Nawet przy karmieniu to 2319kcal to zdecydowanie za dużo.http://www.ilewazy.pl/dziennik/mojeprodukty/5cce0d  Dzisiaj zgubiły mnie naleśniki,kakao o koreczki ś.W ogóle cały dzień byłam głodna  wrrr.Niby ruchu było dużo,bo od rana 1,5 godziny szybkiego sprzątania i potem spacer 3 godziny z biegami włącznie,ale tyle żarcia w jeden dzień to przegięcie...
Wracam do spisywania tego co jem,to dobry sposób,żeby się w ryzach utrzymywać ;)

Na rowerze byłam 2 razy i udało mi się w sumie 7 km przejechać ;/ Drugi Anioł śpi,jak zając i ledwo wyjdę na górę to muszę zbiegać do niego na dół.Jak nie śpi to nie zostawię go z Pierwszym i nie pójdę jeździć,bo się boję-moje starsze dziecię różne kreatywne zabawy wymyśla z niemowlakiem-niekoniecznie bezpieczne ;/
Jedyna nadzieja to znieść rower na dół,tylko gdzie?bo miejsca nie ma....albo kupić joggera i zacząć biegać z niemowlakiem...a biegać ja nie lubię....no i jak z tego wybrnąć?Pojęcia nie mam :(
 Póki co przegrywam-ale wygram!



i pomysleć,że za chwilę te piękne żółte drzewa będą gołe i będzie zimno brrr brrr brrr
ja nie chce ;/ ale w tym roku nie mam ochoty zapaść w zimowy sen,bo przecież niemowlę się rozwija i mogłabym przegapić wiele ważnych wydarzeń :))

2 komentarze:

  1. Wow nie wiedzialam o tym blogu! trzymam kciuki, ja osobiscie staram sie jesc w miare rozsadnie, ale nie wierze w diety ani przesadzanie wiec slodycz jakis raz na dzien zjem.cwiczenia w domu 3-4 razy w tygodniu - z ewa ch albo mel b. Waga stoi, jednak centrymetry lecą i to jest najwazniejsze~!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację-centymetry najważniejsze :)-gratulacje :)Chyba też się za jakieś podskoki muszę zabrać ;)) pozdrawiam :)

      Usuń